To byla pierwsza gra,ktora wzbudzala we mnie tyle emocji-od smutku po radosc. Tu wspolczulam umierajacej Sniper Wolf,podziwialam Snake'a,polubilam Otacona i zalowalam smutnego losu Liquida...Nawet antagonisci nie byli tacy zli.
Warhead Storage, dźwięk zażywanego Rationa, pukanie w ścianę, Mantis, żołnierze w białych kominiarkach i legenarne "Snake, snake, NOOOOOOO" Nostalgia najlepiej się skrapla.