Argument o tym, że coś powinno trwać 60 min, a nie 4 odcinki to pojawia się chyba przy wszystkich serialach dokumentalnych Netflixa, widzę że tutaj też. Niekoniecznie się z tym zgadzam, a bardzo wiele z nich oglądałem. Idea zazwyczaj jest taka, że pokazuje się temat i jego otoczkę z szerszej perspektywy, osoby poboczne, co było przedtem, kontekst itd. Tutaj akurat może tego aż tyle nie ma, ale mimo wszystko nie czułem żeby mi się dłużył, chociaż też częściowo oglądałem robiąc coś innego. Dla mnie ciekawe właśnie było to podejście medialne, że na tym się ten serial skupił, na wywiadach z dziennikarzami którzy bezpośrednio brali w tym udział, niejako nakręcali ten cyrk i tę szopkę i co o tym uważają z perspektywy ponad dekady. Były naczelny Super Eksperu jest kontrowersyjną postacią w świecie medialnym nie tylko z tego powodu, to znany gość i jednak jeden z dwóch głównych polskich tabloidów. Wiele rzeczy przez lata nakręcił. Ciekawe, że udało się w tym serialu przepytać te osoby i myślę, że np Robert Jałocha z TVN czy ten jeden lokalny dziennikarz mówią dużo ważnych i interesujących rzeczy ogólnie o kondycji i sposobie działania mediów w takich głośnych sprawach, ale też o tym czego chcą widzowie. Z jakiegoś powodu powstają też takie seriale i się je ogląda po dekadzie czy dekadach, chociaż ja sam to dobrze pamiętam. Osobiście bardzo lubię produkcje true crime, zagadki, zbrodnie itd. Pewnie mój ulubiony gatunek dokumentalny. Serial pewnie w mniejszym stopniu skupia się na samej zbrodni, chociaż oczywiście też pokazuje działania policji, prokuratury, są wywiady, materiały archiwalne, ale to jest mniej ciekawe, przynajmniej dla mnie. Pewnie sam wpisuje się w typ tego widza, co lubi medialny cyrk, no ale cóż, trudno. Tak to jest. Jest też dość krótki wątek o tym, jaką osobą była Katarzyna W. czyli matka Madzi, co robiła po tym, gdy wszystko wyszło na jaw, jak sama stała się bohaterką tej machiny medialnej, trochę na własne życzenie i to też jest może dość typowe dla niektórych rodzajów osobowości, jednak temat nie jest jakoś szeroko pociągnięty. Ogólnie uważam, że solidny dokument, pewnie mógłby być krótszy i zawsze można coś powiedzieć w 60 albo i 15 minut na YT, ale nie przesłuchasz tylu osób, nie pokażesz tylu archiwaliów itd.