Nieograne twarze, świetne teksty i niegłupie, aż dziwnie się, że tak dobra produkcja zostala zrealizowana. Rzeczywiscie wzorowano sie na Malej Brytanii, ale wyszło ok. Czekamna powtorki.
Przez to głupie przybliżenie twarzy nie da się tego oglądać, amatorzy to nagrywali którzy nie oglądali żadnego serialu jak się robi kadry .
A mi się te najazdy kamerą właśnie podobają, uważam, że to zaleta produkcji. Zdeformowany świat i zdeformowane fiizjonomie. Na ostatnim odcinku się popłakałem ze śmiechu, a zdarza mi się to naprawdę nieczęsto - chodziło o te pudełeczka na odchudzanie. Jak na polskie warunki rewelacja. Dodam, że oglądając polskie kabarety dostaję torsji już na sam widok tych zgranych twarzy klepiącycch prymitywne, a przede wszystkim przegłupie teksty, zwykle w stylu upośledzonego debila.