Moja ulubiona postać to (kontynuacji 5 odcinkowej nie widziałem jeszcze - podobno słabsza) Balalaika myślę zdecydowanie. Jest mroczna, zabójcza, pociągająca, tajemnicza, zimna i skuteczna, a jednocześnie na swój pokręcony sposób fair wobec tych, którzy ją szanują..
Nie będę oryginalny i powiem, że Revi.
Doceniam każdy aspekt tej postaci! Dla mnie to wręcz ideał jeśli chodzi o takie zabójcze chłopczyce.
Począwszy od wyglądu, nie jest to kolejna anorektyczka którą nie wiadomo jaką mocą trzyma broń palną, dizain jest niesamowity a autorzy nie szukają pretekstu by wyskakiwała seksownymi pozami.
I charakter, najlepsza jej część, który jest wręcz ucieleśnieniem psychopatycznej zabójczyni. Który tym bardziej się ukazuje, po przez relacje z Rockiem.
Bez Rocka, jej relacji z nim, różnicy poglądów i tej "ochrony delikatności Rocka", może nie od razu ale stałaby się głównie, fajnie wyglądającą panią z dwoma pistoletami która czasem przeklnie i nic do fabuły nie wniesie. Jako pojedyncza postać... nie widzę tego. A przynajmniej, nie długo.
Choć Balalaika jest u mnie na drugim miejscu. To ona jako pojedyncza postać radzi sobie lepiej.
A trzeci jest Rock. Mimo tego jak skakała jego osobowość w sez.1 (ale odkryłem czemu tak był). Brakuje mi w nim takiego faktycznego powodu dla którego został w BL, co by mu nadało większej głębi, tak jak w przypadku Revy i Balalaiki.