nie odstępuje, jest jak cień. Później przechodzi, ale powraca jak bumerang. Gdyby każdy człowiek miał takiego osobistego kacoczłowieka, który by prawił morały i wypytywał, a na co, a po co to było pić, to nie byłoby za fajnie. Nawet, nawet jak na krótki metraż, bo pomysłowy.