Całkowicie niezaslużenie zjechany i zapomniany. Film jest niezwykle pomysłowym połączeniem kina spod sensacyjnego z pod znaku "Zabójczych Broni" (ten sam producent!) z brawurową komedią o wlamywaczu-dzentelmenie. Film nakrecony niezwykle lekką ręką,bez zadęcia,z akcją non stop akcja,gag goni gag,w dodadku jest ona niezwykle oryginalna i zabawna,mocno pastiszowa (patrz-czarne charaktery) Genialny pomysl z piosenkami wplecionymi w akcje,cudowne sceny,jak ta z przebudzeniem Willisa w Rzymie,pod Colloseum,swietne trio aktorskie-Wiilis-Aiello-McDowell. W dodatku jest to osobiste dzieło Willisa,ktory sam napisał wstępną wersję scenariusza. Wielki Żal, ze tak oryginalny film został zjechany i zapomniany. Ludzie woleli klasyczną akcje w stylu Szklanej Pułapki. Cóż, fajnie,ze chociaż jest ten Hudson Hawk.
"Bunny,Bobo!"