Rzeczywiście film całkiem dobry i to mimo tego, że budżet nie był zbyt duży. Dla mnie w 95% filmu to thriller, jednak końcówka pokazuje, że to horror (tu trochę przekonbinowali, mogli to inaczej rozegrać i pozostać w thrillerze). Fabuła nie jest oryginalna i widzieliśmy podobne filmy, ale dobrze się ogląda i warto zobaczyć, jeśli jest się fanem gatunku. Ode mnie mocna 6.

Rozumiem, że twórcy nie mogli wyjaśnić w jaki sposób przeżył główny bohater (Bull), ale końcówka psuje obraz całego filmu. Pomimo małego budżetu, ten brytyjski klimat jest naprawdę ok, ogląda się dobrze, aktorzy też dają radę. Nawet skojarzyło mi się to momentami z Mandy z Cagem, tyle że tam były jakieś sekty czy inne kulty i można było zrozumieć taką rzeźnię, natomiast zakończenie w Bull sprawia, że z thrillera, film przechodzi w jakiś horror czy inny tego typu bzdet.

A właśnie Brytyjczycy mają w ostatnich latach całkiem sporo zaskakująco mocnych thrillerów. Może poniższe tytuły Cię zainteresują:
Kill List (raczej horror)
Bad day for the cut
Hyena
Calm with horses
Buty nieboszczyka

No właśnie o tych butach miałem pisać Xd. Buty nieboszczyka (umarlaka?) dają radę. Warto.

3 z nich widziałem i zgadzam się, że dobre, najbardziej chyba Calm with horses,więc zapewne całą piątkę warto :) ja chętnie obejrzę Bad day for the cut, dzięki.

A co do Bulla, to bardzo intensywny, krwawy i mocny. Końcówka dziwna, dla mnie raczej na lekki minus niż plus, ale nie zepsuła całości. Plus daje nową perspektywę wcześniejszych wydarzeń, podczas których wszyscy trzęśli portkami na widok Bulla, a ja myślałem, że to po prostu dlatego, że z niego taki bezwzględny twardziel. A tu niespodzianka. Taki filmowy smaczek, niekonieczny, ale barwny.