Film bardzo dobry, ale więcej w nim dramatu niż komedii...
Ciągnął się strasznie.
Czyli "pop" w tłumaczeniu z serbskiego na polski to "ksiądz"? Epizodyczna rola znajomej żony - Darinki ,-jest Darinka w obsadzie - ale żony "JELINKI" nie ma i tak jest z całą obsadą. Rozpacz.
Żona głównego bohatera przypomina mi Naomi Watts :)
w szczególności końcówka z pomnikiem. W ogóle nie śmieszny, denerwujący, bezsensowny. Po co było mieszać Jacksona? Nieporozumienie!